Wyróżnione

Brutalna gra ze zbrodnią: lista odcinków w dobrej kolejności

„Brutalna gra ze zbrodnią” jest debiutancką sensacyjną powieścią dedektywistyczną w odcinkach.

POSTACI SA FIKCYJNE I ZDARZENIA SĄ FIKCYJNE. WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE

Odcinek 001 dedektyw Brad Righteous je śniadanie i czyta dzisiejsze gazety

Odcinek 002 dedektyw Brad Righteous przygotowuje się do trudnej walki z seryjnym przestepcą

Odcinek 003 dedektywa Brada Righteous odwiedza gość bez zapowiedzi

cdn.

pamiętaj, nie pisać dalej co będzie w odcinku, ponieważ zdradza ciąg dalszy!

Brutalna gra ze zbrodnią: odcinek 003

„Brutalna gra ze zbrodnią” jest debiutancką sensacyjną powieścią dedektywistyczną w odcinkach.

POSTACI SA FIKCYJNE I ZDARZENIA SĄ FIKCYJNE. WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE

W poprzednim odcinku: dedektyw Brad Righteous wydedukował, że stary przyjaciel nadkomisarz Scotland Yardu przyjdzie bez zapowiedzi na obiad.

* * *

– Czy może pan wytłumaczyć swoją dedukcję, panie Righteous? – zapytała pani Caregutt.

Dedektyw Brad Righteous poprosił panią pani Caregutt do biurka i pokazał zaznaczone czerwonym długopisem artykuły w stosie gazet: „Pan Jackson zaginął w górach Hercu”, „Pan Johnson zaginął w górach Hercu”, „Pan Robinson zaginął w górach Hercu”, „Pan Williamson zaginął w górach Hercu”, „Pan Jefferson zaginął w górach Hercu”, „Pan Peterson zaginął w górach Hercu”, „Pan Stevenson zaginął w górach Hercu”.

– Ojej, gdy pan to ładnie zaznaczył patrzę, że w górach Hercu są zaginięcia – stwierdziła pani Caregutt. – dedukuję, że zaginięcia wciąż są, a Scorland Yard nie złapał przestępcy, więc poprosi pana o pomoc.

– Bardzo ładna dedukcja jak na kobietę – odpowiedział dedektyw Brad Righteous.

– lecz ciągle nie ogarniam, dlaczego pana dobry przyjaciel, nadkomisarz Scotland Yardu przyjdzie na obiad dokładnie dzisiaj? – zapytała pani Caregutt.

– To elementarne, droga pani Caregutt – uśmiechnąwszy się odpowiedział dedektyw Brad Righteous – proszę popatrzyć na dzisiejszy nagłówek.

– Patrzę a nie widzę – powiedziała pani Caregutt.

– Wcześniej zaginęli panowie, lecz dzisiaj zaginął ważny lord – uśmiechnąwszy się odpowiedział dedektyw Brad Righteous – więc w Scotland Yardzie zrobiło się gorąco.

– Bardzo się ciekawie, czy pana dedukcja jest bezbłędna jak zawsze, panie Righteous? – powiedziała pani Caregutt.

Niespodzianie rozdźwięczał się dzwonek do drzwi. Pani Caregutt zeszła po schodach, żeby otworzyć drzwi. Dedektyw Brad Righteous usłyszał ciężkie kroki na schodach i wiedział, że dedukcja była dobra. Pani Caregutt wprowadziła do pokoju nadkomisarza Darrena Bearstooth.

Nadkomisarz Darren Bearstooth był potężnym mężczyzną, więc jest wygląd budził szacunek automatycznie. Miał duży wzrost i potężną masę. Był wyższy od dedektywa Brada Righteous i dużo cięższy. Po bokach miał potężne ramiona i wielkie dłonie. Nadkomisarz Darren Bearstooth był świetnym bokserem wagi ciężkim, dlatego dedektyw Brad Righteous czuł respekt gdy podawał dłoń na dzieńdobry. Miażdżący cios nadkomisarza Darrena Bearstooth był dwa razy silniejszy od ciosu dedektywa Brada Righteous.

Nadkomisarz Darren Bearstooth miał dużą, męską, symetryczną twarz. Gęste, proste, czarne włosy miał uczesane. Pod dużym nosem miał gęste czarne wąsy, nad ustami, gdzie często miał fajkę w zębach. W brązowych oczach nadkomisarza Darren Bearstooth była inteligencja. Darren Bearstooth osiągnął sukces inteligencją, pracowitością i wytrwałością. Młody Darren Bearstooth wyszedł z biedy, dlatego poszedł na policjanta. Młody Darren Bearstooth zaczynał karierę w policji od krawężnika, lecz przez pracę i wytrwałość doszedł do Scotland Yardu. Bezustannie szedł w górę i dzisiaj był potężnym nadkomisarzem Scotland Yardu.

Gdy podawał rękę dedektywowi Bradowi Righteous, nadkomisarz Darren Bearstooth patrzył inteligentnymi oczami na starego przyjaciela. Czuł respekt dla umiejętności bokserskich szczuplejszego starego przyjaciela. Dedektyw Brad Righteous był w niższej kategorii wagowej, lecz miał dużo mięśni i jego cios był dwa razy szybszy niż cios nadkomisarza Darrena Bearstooth.

Gdy mężczyźni się przywitali, pani Caregutt się odezwała.

– Panowie wolą rozmawiać w męskim gronie bez kobiet o ważnych sprawach… – zaczęła pani Caregutt

Detektyw Brad Righteous kiwnął głową zadowolony, że pani Caregutt wie jak jest.

– lecz czy mogę się zapytać pana nadkomisarza – dokończyła pani Caregutt.

Nadkomisarz Darren Bearstooth kiwnął głową ze zrozumieniem, ponieważ kobiety są ciekawe.

– Panie nadkomisarzu, czy przyszedł Pan bez zapowiedzi na obiad do dedektywa Brada Righteous przez sprawę zaginionych mężczyzn w górach Hercu? – zapytała pani Caregutt.

– Pani Caregutt, nie przyszedłem wyjadać lodówkę dedektywa Brada Righteous… – zaczął nadkomisarz Darren Bearstooth .

 * * *

W następnym odcinku: Dlaczego nadkomisarz Darren Bearstooth przyszedł bez zaproszenia do dedektywa Brada Righteous?

 

Brutalna gra ze zbrodnią: odcinek 002

„Brutalna gra ze zbrodnią” jest debiutancką sensacyjną powieścią dedektywistyczną w odcinkach.

POSTACI SA FIKCYJNE I ZDARZENIA SĄ FIKCYJNE. WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE

W poprzednim odcinku: dedektyw Brad Righteous zapytał się o połączenie zagadek w gazetach.

 * * *

Dedektyw Brad Righteous analizował wszystkie zaznaczone czerwonym długopisem zbrodnie w stosie gazet na biurku i wydedukował, że są połączone. Zagadkowe wydarzenia tworzą schemat, a schemat jest robiony przez umysł człowieka. Dlatego dedektyw Brad Righteous wydedukował, że połączone zbrodnie mają wspólnego sprawcę. Seryjny przestępca jest bardzo niebezpiecznym wrogiem, a walka z nim jest brutalną grą gdzie stawką jest życie. Dedektyw Brad Righteous zapytał się, czy jest przygotowany na trudną walkę o życie, dlatego stanął przed lustrem.

Z drugiej strony lustra stał wysoki, przystojny mężczyzna. Miał symetryczną twarz z mocną męską równo ogoloną szczęką. Nad twarzą miał gęste zdrowe jasne włosy zaczesane do góry. Po bokach miał silne muskularne ramiona. Był elegancko ubrany w nowy garnitur, krawat, białą koszulę i czyste buty z prawdziwej skóry.

Po lewej stronie od lustra stała rzeźbiona drewniana szafa na książki. Dedektyw Brad Righteous miał w niej książki z kryminalistyki i psychologii, ponieważ miał w nich wiedzę. Doświadczenie i logikę miał w szarych komórkach mózgu.

Po prawej stronie od lustra wisiały rękawice mistrza bokserskiego. Dedektyw Brad Righteous przypomniał sobie, że trening bokserski uratował mu życie gdy walczył z brutalnym gangiem londyńskich dokerów.

Za rękawicami mistrza bokserskiego wisiał dyplom za mistrzostwo w szermierce. Dedektyw Brad Righteous przypomniał sobie, że trening szermierski uratował mu życie gdy rozwiązał intrygę na dworze królewskim.

Za dyplomem za mistrzostwo w szermierce wisiał medal za mistrzostwa w skokach do wody z wysokości. Trening skoków do wody wysokości natenczas nie uratował mu życie, lecz dedektyw Brad Righteous przewidywał, że może musieć skoczyć do wody z wysokości.

Obejrzawszy spojrzeniem wiedzę i umiejętności postać z drugiej strony lustra powiedziała: „tak, jestem przygotowany, lecz walka będzie trudna i brutalny”. Mając zrobioną decyzję dedektyw Brad Righteous poprosił gospodynię panią Caregutt.

– Co robi pani na obiad, pani Caregutt? – zapytał dedektyw Brad Righteous po wejściu do pokoju.

– Robię rosół, schabowy i frytki – odpowiedziała pani Caregutt.

– Proszę zrobić drugą porcję, steka medium rare, dla mego dobrego przyjaciela, nadkomisarza Scotland Yardu – poprosił dedektyw Brad Righteous.

– Ojej, muszę dorobić drugą porcję. Nie wiedziałam, że zapraszał pan nadkomisarza Scotland Yardu na obiad – powiedziała pani Caregutt, ponieważ była zaskoczona.

– Nie zapraszałem mego dobrego przyjaciela, nadkomisarza Scotland Yardu na obiad – powiedział dedektyw Brad Righteous.

– Skąd pan wie, że nadkomisarz Scotland Yardu przyjdzie na obiad, panie Righteous? – zapytała pani Caregutt, ponieważ nie rozumiała.

– Wydedukowałem z dzisiejszej gazety – odpowiedział dedektyw Brad Righteous.

– Niemożliwe, nie widziałam tej informacji w gazecie – powiedziała pani Caregutt, ponieważ była zdziwiona.

– Czy czytała pani moją dzisiejszą gazetę, pani Caregutt? – zapytał dedektyw Brad Righteous.

– Och nie, tylko obczaiłam nagłówki – odpowiedziała pani Caregutt.

– Proszę się nie krępować, pani Caregutt. – powiedział dedektyw Brad Righteous i podał pani Caregutt dzisiejszą gazetę. – Proszę przeczytać nagłówki.

– „Spadki na giełdzie”, „Politycy się kłócą w parlamencie”, „Następca tronu nie jest ojcem własnego dziecka”, „Kradzież największego brylanta świata”, „Lord Nobleson zaginął w górach Hercu”, „Imigrant sprawcą brutalnego zamachu”. – czytała nagłówki w dzisiejszej gazecie pani Caregutt.

– Ma pani informacje do dedukcji, pani Caregutt – powiedział dedektyw Brad Righteous – co pani dedukuje, pani Caregutt.

– Nic nie dedukuję, ponieważ kobieca dedukcja jest bardzo słaba – odpowiedziała pani Caregutt.

 * * *

W następnym odcinku: Co dedektyw Brad Righteous wydedukował z gazet? Czy dobry przyjaciel dedektywa Brada Righteous nadkomisarza Scotland Yardu przyjdzie na obiad bez zaproszenia?

 

Oświadczenie o nowej drodze twórczości

Szanowni Państwo, Drodzy Fani i Czytelnicy zyskałem popularność w internecie wiedzą z psychologii oraz nauk społecznych. Przez bezkompromisowe komentarze o prawach mężczyzn zyskałem potężnych lewackich wrogów. Publicznie mi grożą ciężkim pobiciem, połamaniem rąk, rozwaleniem twarzy, kosą w płuco.

Do teraz żyłem bezpieczny, lecz przez intrygę wrednej baby mogą mnie zdemaskować na rozprawie karnej. Jako świadek nie mogę kontaktować się ze stronami przez oskarżenie o mataczenie. Znak stopu na bieżącej drodze znaczy, że muszę skręcić z energią w innym kierunku.

Zawsze miałem talent literacki i świetne pióro, lecz pozwoliłem mu zardzewieć. Przed obliczem zagrożenia pobiciem, kalectwem i śmiercią nie mogę dłużej marnować mego Daru. Marek mnie nauczył, że nie można dać hejterom wmówić, że nie potrafię. Nie mam Daru Głosu jak Marek, lecz mam Dar Pisania. Powiem więcej, nawet hejterzy powiedzieli, że mam bardzo dobre pióro i mam robić literaturę.

W szkole czytałem wszystko co kazali, lecz zawsze najbardziej lubiłem powieści i opowiadania dedektywistyczne. Najbardziej lubiłem jak dedektyw w końcu rozwiązywał zagadkę, ponieważ był mądrzejszy od wszystkich. Wszyscy byli totalnie zaskoczeni, lecz na koniec mu gratulowali.

Ogłaszam, że piszę debiutancką książkę w odcinkach. Nie mam rozmiaru na koniec,  marzę o powieści dedektywistycznej na 100 odcinków, lecz może będzie małe opowiadanie lub bardzo mała nowela. Zobaczę ile odcinków wyrobię. Nie obiecuję, że będzie regularnie, ponieważ wszyscy pisarze mają suche okresy, dlatego proszę wszystkich Fanów i Czytelników o wspieranie dobrym słowem i Modlitwą.

Premierowy odcinek już zrobiłem rano.

Brutalna gra ze zbrodnią: odcinek 001

„Brutalna gra ze zbrodnią” jest debiutancką sensacyjną powieścią dedektywistyczną w odcinkach.

POSTACI SA FIKCYJNE I ZDARZENIA SĄ FIKCYJNE. WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE

CZĘŚĆ PIERWSZA. ZAGADKA ZAGINIONYCH MĘŻCZYZN

Nad Booking Street zaczął się wolno nowy szary świt. Nieśmiałe słońce nie mogło wygrać walki z szarą angielską mgłą. Słońce nie mogło dostarczyć ciepła przez szarą mgłę, dlatego słynny dedektyw Brad Righteous z przyjemnością wbił zęby w ciepłą złotą jajecznicą na boczku przyniesioną przez gospodynię panią Caregutt.

– Dziękuję za przyniesienie jajecznicy na boczku, pani Caregutt – powiedział dedektyw Brad Righteous.

– Bardzo proszę, panie Righteous – powiedziała gospodyni pani Caregutt.

Brad Righteous przełknął nowy kawałek jajecznicy i zabrał powietrze do ust.

– Czy smakuje panu jajecznica, panie Righteous? – zapytała pani Caregutt.

– Bardzo smakuje mi jajecznica, pani Caregutt – odpowiedział dedektyw Brad Righteous.

– Mój świętej pamięci mąż nieboszczyk zawsze mówił, że bardzo mu smakuje moja złocista jajecznica na boczku – powiedziała pani Caregutt, ponieważ była wdową po emerytowanym oficerze z kolonii.

– Pani świętej pamięci mąż emerytowany oficer z kolonii dobrze mówił – powiedział dedektyw Brad Righteous, a po głębokim namyśle dopytał – czy czuje się pani szczęśliwa robiąc jajecznicę.

– Tak, czuję się bardzo szczęśliwa, ponieważ każda kobieta czuje się szczęśliwa gotując piorąc i sprzątając– odpowiedziała pani Caregutt. – nie rozumiem feministek, które nie chcą być szczęśliwe.

– Feministki są nieszczęśliwe, ponieważ są bardzo głupie – odpowiedział dedektyw Brad Righteous i zapytał – czy może pani przynieść moją codzienną porcję gazet z całego świata po jajecznicy?

– Bardzo chętnie – odpowiedziała pani Caregutt.

Słynny dedektyw Brad Righteous z przyjemnością skończył złocistą jajecznicę na boczku pani Caregutt. Gdy skończył jajecznicę, pani Caregutt przyniosła codzienną porcję gazet z całego świata. Słynny dedektyw Brad Righteous usiadł głęboko w wygodnym fotelu i czytał gazety. Zazdrośni, złośliwi i zawistni ludzie mogli mówić, że dedektyw nie pracował, leni się i ma szukać w pośredniaku roboty, lecz dedektyw Brad Righteous wytrwale pracował. Dedektyw Brad Righteous czytał informacje i zaznaczał czerwonym długopisem ważne informacje. Ważne informacje pomagają rozwiązać ważne zagadki dedektywistyczne, lecz mieć również dużą wiedzę o polityce, historii i psychologii.

Gdy słońce nieśmiało przegrywało walkę z szarą londyńską mgłą, za oknem czas biegł bardzo powoli, lecz w pokoju na Booking Street dedektyw Brad Righteous pracował bardzo szybko. Do kosza na śmieci wyrzucał gazety z natychmiast rozwiązanymi zagadkami dedektywistycznymi, lecz pozostałe położył na biurku. Nagle dedektyw Brad Righteous oglądnął się, że na biurku ma bardzo duży stos gazet.

– Dlaczego mam na biurku bardzo duży stos gazet – zapytał się retorycznie dedektyw Brad Righteous – ponieważ jest dużo nierozwiązanych zagadek dedektywistycznych.

Nagle dedektyw Brad Righteous walnął się w czoło.

– Czy nierozwiązanie zagadki dedektywistyczne coś połączyło? – zapytał się dedektyw Brad Righteous, bynajmniej nie retorycznie, lecz naprawdę.

Słynny dedektyw Brad Righteous usiadł przy biurku i bardzo uważnie czytał wszystkie zaznaczone czerwonym długopisem zbrodnie w stosie gazet na biurku, gdy za oknem była szara angielska mgła.

 * * *

W następnym odcinku: Czy dedektyw Brad Righteous wydedukuje, czy nierozwiązane zbrodnie coś połączyło.

Konsekwencje hejtowania

Szanowni Państwo, na teraz chcę zakończyć cykl o hejcie wpisem o konsekwencjach hejtowania. Poprzednie odcinki wstep i przykłady hejterów

Przypominam, że przykłady są fikcją literacką i wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci i zdarzeń jest przypadkowe. Kto sądzi, że te chore hekterskie osobowości żyją naprawdę. Jeśli prawdziwe postaci czują się podobne, to mówię im „zmieńcie się i życie”.  Na koniec serii napiszę o konsekwencjach dla przestrogi.

W przykładach są różne motywatory do hejtowania: kasa, sława, zazdrość, złość, kompleks. Gorzej jak hejter zaczyna brać przyjemność z dojeżdżania ofiary. Raduje się z cierpienia. Wizualizuje jak ofiara idzie się wyhuśtać. Siła wpływu na życie ofiary daje hejterowi jak mówi Adler poczucie mocy i przewagi nad innym.

Hejt robi się złym nawykiem jak uzależnienie od narkotyków, alkoholi i papierosów. Pamiętaj, wielka przyjemność z hejtu dzisiaj, jutro da niszczące konsekwencje.

Hejt jest przestępstwem, jak nie wierzysz mam z internetu paragrafy i artykuły

Najważniejszy jest Art 190a o stalkingu. (wklejam z http://www.arslege.pl na prawie cytatu)

Art. 190a. Stalking


Dz.U.2017.0.2204 t.j. – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny
§ 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność,
podlega karze pozba­wienia wolności do lat 3.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Bezustanne pisanie codziennych komentarzy hejtujących w internecie to stalking. Używanie wizerunku i nazwiska i imienia do wpisywania obraźliwych treści o życiu ofiary to stalking. Prokurator dowali w tym miejscu przestępstwo dawania ukradzionych poradników z podszywaniem się pod autora. Jak ofiarą jest osoba z chorobami lekarskimi i psychicznymi pokrzywdzony może się targnąć na własne życie. Cieszysz się z wyhuśtania ofiary, będziesz miał 10 lat więzienia.

Publiczne wrzucanie do sieci nieprawdziwych informacje poniżających, niszczenie wizerunku i utrata zaufania, znieważanie, obraźliwe naruszenie prywatności masz w art 212 zniesławienie.

Art. 212. Zniesławienie


Dz.U.2017.0.2204 t.j. – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.

Jeszcze wrzucę art 190 i 191

Art. 190. Groźba karalna


Dz.U.2017.0.2204 t.j. – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny
§ 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Art. 191. Zmuszanie do określonego zachowania, zaniechania lub znoszenia


Dz.U.2017.0.2204 t.j. – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny
§ 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 1a. Tej samej karze podlega, kto w celu określonym w § 1 stosuje przemoc innego rodzaju uporczywie lub w sposób istotnie utrudniający innej osobie korzystanie z zajmowanego lokalu mieszkalnego.
§ 2. Jeżeli sprawca działa w sposób określony w § 1 w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Ściganie przestępstwa określonego w § 1a następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Sądzę, że są one o zmuszaniu ofiary do usunięcia z internetu. I jak bezustanna codzienna mowa nienawiści w sieci powoduje uzasadniony lęk i poczucie zagrożenia, że szaleniec lub grupa szaleńców napadnie na ofiarę. Lęk i zagrożenie jest uzasadnione gdy hejterzy podają adres czasowego przebywania ofiary. I bardziej uzasadnione, jak ofiary są słabego zdrowia kardiologicznego i psychicznego. I ujawnienie danych osobowych to przestępstwo z ustawy o ochronie danych osobowych.

Prokuratura ustala numery IP i dane osób personalnych z przypisanymi numerami. Prokuratura występuje o zabezpieczenie nośników danych. Jeśli okaże się iż wpisy były dokonywane w godzinach pracy ze służbowych komputerów, zabezpieczy nośniki danych także w miejscu pracy tych osób. Wyobraź sobie pracodawcę, że policja zajmuje służbowe komputery w firmie lub na państwowym. Hejter może dostanie niski wyrok, grzywnę lub zawiasy, ale w miejscu pracy będzie spalony.

Hejt zakończy karierę hejtera, bo nie będą go chcieli zatrudnić w korporacji i na państwowym.

Hejtowanie z domu też będzie bolało. Co powiedzą sąsiedzi, gdy zobaczą policję wchodzącą z nakazem i wynoszącą komputery. Gorzej rodzina. Najgorzej przeżywają dzieci. Co będzie w mózgu dziecka, gdy wyjdzie że ukochania mamusia jest hejterkom, codziennie piszącą obraźliwe nękające posty z anonimowego konta. Dzieci mogą mieć traumę, jak dzieci zbrodniarzy hitlerowskich.

Hejter będzie cierpieć na rozprawy, gdy anonimowe wyjdzie na ujawnione, gdy będzie słuchać co o nim mówią prokurator, świadkowie. Będzie kara, grzywna więzienie i zapis do rejestru skazanych.

Jak ofiara ma działalność terapeutyczną lub biznesową, oskarży hejtera cywilnie. Zażąda bardzo dużego odszkodowania za utracone korzyści. Hejter straci prywatny majątek. Co to zrobi mu na życie rodzinne można powiedzieć. Pieniądze straci nie sam, ale i rodzina, małzonek i małżonka, dzieci.

Najgorszą karę da nawyk jak choroba nieuleczalna. Pomyśl o fikcyjnym hejterze, jak pójdzie do więzienia z nieuleczonym nawykiem hejtowania. Będzie siedział z kryminalistami, gangsterami, dresami. Nawyk przyjemności z hejtowania będzie w nim za silny. Za kratami będzie hejtował, śmieszkował, robił za profesorka psychologii z Krakowa. Czy myślisz, że więźniowie pozwolą hejterowi na przyjemność? Ludzie jacy w życiu mieli ciężko, nie pozwolą, by mięczak ich hejtował. Hejter  będzie zniszczony w więzieniu. Będzie bity, gwałcony, poniżany pod celą. Wyjdzie z wiezienia jak kikut człowieka fizycznie i psychicznie.

Kończę serię apel do hejterów. Zmieńcie się. Idźcie na terapie i wyrzućcie z siebie nawyk hejtowania, bo dziś nawyk daje wielką przyjemność a jutro zniszczy.

Hejt za popularność dla większej wartości

Szanowni Państwo, we wcześniejszych wpisach są różne motywacje do hejtu. Dzisiaj dam kombosa kilku razem:

  • zazdrość
  • popularność
  • kompleks Adlera małej wartości

Wszystkim Państwu przypominam, że postaci z mego bloga są fikcyjne.

WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE

Pomyśl o człowieku z przeżywaniem małej wartości. Daj mu na imię Bruce. Bruce w życiu robi do zwiększenia małej wartości. Gdy idzie na studia, wybiera modny kierunek np. gdyby studiował w latach 90 może wybrać psychologię i marketing. Popularny kierunek ma zwiększyć mu wartość. Gdyby kupował na kredyt tani samochód na gaz, opowiadałby, że kupił go „w salonie”, bo ludzie o dużej wartości nie kupują używanych samochodów. Na wakacje jedzie za najbliższą granicą, jakie „wyjątkowe” po wejściu do Unii, a opowiada, że zwiedza cały świat. Całe życie do podwyższenia wartości.

W realu ponosi klęskę, bo ludzie go znają i czują małą wartość. Fikcyjnego Bruca zostawia fikcyjna żona, fikcyjny szef pomiata, fikcyjni koledzy plują do kawy i fikcyjny pies sra na dywan.

Bruce ucieka do wirtuala. Internauci z całej Polski go nie znają. W sieci może grać człowieka o dużej wartości. Bruce chwali się sukcesami. Wali na blogu wpisy o wszystkim i niczym, żeby wyglądały mądre, bo studiował psychologie i marketing. Robi polskiego Coehlo.

Dla popularności fikcyjny Bruce zakłada multikonta i pisze setki komentarzy że jego wpisy są mądre. Fałszywy ruch nakręca popularność, popularność szczytuje jak setka kobiet w jednej kawalerce. Spadają oferty zarabiania na książkach i artykułach.

Wtem, bum, szok, fikcyjny Bruce zostaje przegoniony w popularności. Rozwala go kontrowersyjny Pisarz, bo zna życie naprawdę. Miał dużo strachu i walki na ulicy. Miał dużo seksu w kawalerce. Miał dużo cierpienia w chorobie. Ma wiedzę o samorozwoju i związkach. Ma kontrowersyjne nauki o magii. Pisarz idzie do przodu, a fikcyjny Bruce spada. Gorzej fikcyjny Bruce ma poczucie większej wartości od Pisarza, bo ma biedę przez chorobę i nie ma wykształcenia. Fikcyjny Bruce szaleje, bo dostaje od człowieka małej wartości, co oznacza, że Bruce ma mniejszą wartość. Bruce nie obczaja, że Pisarz idzie w górę, bo pomaga innym i robi terapeutycznie. Bruce nie chce pomagać innym, chce być popularniejszy dla egoistycznego siebie.

Dla poczucia wyższej wartości i benefitów z popularności, fikcyjny Bruce rozkręca wielki hejt na Pisarza. Codzienne dojeżdżanie, setki hejterskich komentarzy. Wali w wykształcenie, biedę, chorobę. Przekręca nauczanie Pisarza. Jak Pisarz przegoniony ucieka, fikcyjny Bruce idzie za nim i dojeżdża z multikont. Chce by chory Pisarz się wyhuśtał.

WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE

Fikcyjna historia niech będzie ostrzeżeniem, bo za wiele lat stalkingu i niszczenia jest kodeks karny. Nie trzeba iść drogą zazdrości i nienawiści. Człowiek może zmienić życie, ciężko pracować, pomagać innym, pracować na samorozwojem.

Hejt niewdzięcznych

Co ci zrobiłem dobrego, że mnie tak nienawidzisz

stara mądrość żydowska jest motto niniejszego odcinka, bo w nim napiszę o ludziach, którzy hejtują swoich dobrodziejów.

Szanowni Państwo się zdziwili, jak takie coś jest możliwe. Człowiek, który dostał pomoc powinien być wdzięczny swojemu dobrodziejowi.

Człowiek z poczuciem małej wartości dąży do przewagi i mocy. Jak korzystał z pomocy, oznacza, że był słaby i nie mocny. Skorzystanie z pomocy zmniejsza jego wartość, więc zaczyna nienawidzić swojego dobrodzieja.

WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE

Pomyśl o fikcyjnym mężczyźnie, który dostał od życia po mordzie. Może wywalili go z roboty, może w robocie jest szmacony, może żona go zdradza, może żona go szmaci, może został oskubany na rozwodzie, może był oskarżony o przemoc domową i pedofilie na rozwodzie, może na rozwodzie został bez mieszkania. Fikcyjny mężczyzna przychodzi do grupy samców. Bracia mu pomagają, dają rady, czyta wiedzę lidera grupy.

Z pomocą grupy mężczyzna ogarnia się. Wyrabia się na silnego samca. Pobiera nawyki bogatych ludzi. Robi sukces, zarabia pieniądze.

Fikcyjny mężczyzna powinien mieć poczucie dużej wartości, ale samoświadomość dostania pomocy zmniejsza mu wartość. Mężczyzna walczy ze zmniejszaniem samooceny i zmniejsza wartość pomocy i swojego dobrodzieja.

Głupi mężczyzna wyzywa grupę i szydzi z lidera. Hejtuje od nieudaczników, stulejarzy, frajerów. Jak był słaby grupa była dobra. Jak jest silny, grupa jest zła.

Gorzej jak mężczyzna jest cwaniakiem. Wyrabia sobie nazwisko w grupie, myśli se, że jest lepszy od grupy i lidera. Widzi potencjał grupy samców, jak robią silniejsi i inteligentniejsi, i bogatsi. Chce zabrać władzę w grupie. Jest napisanie w Piśmie Świętym, jak chcesz dorwać owce, musisz rozwalić pasterza.

Cwaniak atakuje lidera. Wykorzystuje chwile jak lider jest słaby. Na przykład jest chory, i cwaniak szydzi z niego i poniża. Chce zmniejszyć wartość lidera.

Fikcyjny mężczyzna może też walić w autorytet lidera. Może dojeżdżać jego produkty. Może kłócić się z liderem. Masz inne poglądy, powiedziałeś, lider ci odpowiedział, to zamknij mordę i bądź cicho. Kłócenie się z liderem nie jest dyskusją, bo jest kopaniem autorytetu.

Cwaniacy są wywalani i mszczą się hejtując w sieci.

WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE

Jak zrobiłeś sukces, możesz być dobrym człowiekiem i pokazać wdzięczność. Na przykład można kupować produkty swojego dobrodzieja jako cegiełki.

 

 

 

Hejterski Bruce Wayne i Batman

Szanowni Państwo jak świetnie wiecie, rodzice Bruca Wayna zostali zabici przez bandytów w ciemnej uliczce. Bruce Wayne zaczął nawalać bandytów dla zemsty. Ponieważ bał się, że bandyci go dojadą jako Bruca Wayna, nałożył maskę Batmana.

Dzisiaj temat o tym, czy hejter może zrobić fikcyjną tożsamość?

WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE

Szanowni Państwo, wyobraźcie sobie fikcyjnego mężczyznę, człowieka o poczuciu małej wartości. Dajcie mu na imię Bruce. Bruce ma bardzo dużo kompleksów małej ważności, które kompensuje , jak pisze o sobie jaki to on mądry, jeździ po całym świecie, ma samochód z salonu.

Inny mężczyzna obczaja, że Bruce farbuje włosy. Co robi fikcyjny Bruce z poczuciem małej wartości, gdy przeczyta koma mężczyzny

  • ignoruje,
  • przyznaje się, haha, masz mnie
  • hejtuje przez 11 lat mężczyznę

Zgadliście Państwo, trzecia odpowiedź. Szanowni Państwo wyobraźcie sobie, że fikcyjny Bruce ma robotę na państwowym. Grozi mu wywalenie z roboty, jak zobaczą jak w czasie pracy pisze dziesiątki hejtów dziennie.

Hejterski Bruce tworzy fikcyjną postać Batmana. Daje mu inne imię, inne miasto, robotę na prywatnym i mści się jako hejterski Batman. Przez kilka lat nawala mężczyznę, że napisał o Brucie, że ma farbowane włosy.

Obczaiłem fajnego memu o Batmanie, który dał mi do myślenia. Logicznie, policja powinna jako Batmana szukać faceta, który

  • ma wypasioną kryjówkę
  • ma grube miliony na sprzęt
  • ma motywację do mszczenia się jak zabici rodzice

Ilu macie w Gotham manych z rysopisem wyżej oprócz Bruca Wayna. No, właśnie.

Obczajcie logicznie. Jaki obcy facet przez kilka lat będzie pisał, że inny facet nie ma farbowanych włosów. Ilu facetów codziennie myśli o włosach obcego faceta. No, właśnie. Hejterski Batman to Bruce Wayne.

WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE

Hejterzy myślą, że z fikcyjnym imieniem są bezkarni. Zapomnieli, że policja może namierzyć IP.

Mem  https://kwejk.pl/obrazek/3108443/batman.html

Batman

Hejt przez utracone korzyści

We wcześniejszym wpisie Hejt dla fejmu i marketingu pisałem o hejcie dla korzyści. Powodem hejtu mogą być też utracone korzyści.

WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE

Pomyśl o fikcyjnej modliszce. Kobiety są zaprogramowane, że małżeństwo daje szczęście. Modliszka zauważyła, że więcej szczęścia da jej rozwód i oskubanie faceta z majątku. Wcześniej zabezpieczyła dochód z alimentów rodząc dzieci.

Po czasie wydawania pieniężne eldorado się skończyły. Najgorzej gdy dzieci dorosły i skończyły się alimenty. Ekonomiczne źródło bogactwa silnej i niezależnej kobiety się skończyło. Fikcyjna modliszka ruszyła zapolować na nową ofiarę.

Teraz białorycerze krzyczą. „Staszek, ty jesteś okropny, ona taka nie jest, to wrażliwa i delikatna postać, ona chce miłości”. Nie, modliszka, fikcyjna ofc, jest zimną, wyrachowaną postacią, pazerną na pieniądze. Ex męża prawie zabiła z powodu pieniędzy. Chcecie iść do niej z miłością, a ona wam łeb odgryzie. ……………. Jeśli będzie was chciała.

Fikcyjna modliszka ma wymagania. Białorycerze biedacy w okolicach 40stki, modliszka was wyśmiewa, obraża, poniża, bo nie macie sukcesów, nie macie wyglądu. Pogardza wami i wyzywa. Ona chce się wstrzelić w grupę atrakcyjnych 40+, ale jest to grupa niewielka.

Wracam do tytułu, to znaczy „utracone korzyści”. Modliszka wyniuchała grupę mężczyzn sukcesu, milionerów, prawników, lekarzy, informatyków, grafików, biznesmenów. I nie potrafiła jej ugryźć, bo liderem tej grupy jest mężczyzna, charyzmatyczny autor.

Mężczyzna nauczył grupę, że zadbany, bogaty meżczyzna z 40stką nie potrzebuje brać 40stki ryczącej rozwódki. Może mieć piękną, młodą, jędrną, pachnącą, sprężystą 20stkę.

Mądrzy, bogaci, potężni mężczyzni utraceni, więc modliszka jest wściekła i rozpoczyna wściekłą kampanie hejtu. Boi się, że nowi bogaci mężczyzni wyjdą z matriksa i dojdą do grupy. Modliszka codziennie przez wiele godzin słucha nauczanie mężczyzny, przekręca i hejtuje w internecie.

WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE